Hiszpański zbliża ludzi, to wniosek, jaki udało nam się wysnuć już jakiś czas temu w oparciu nasze doświadczenia osobiste, nasze relacje ze studentami i lektorami, które przerodziły się w przyjaźnie, a czasem nawet związki niemal rodzinne, a przede wszystkim doświadczenia naszych studentów, którzy dzięki znajomości języka hiszpańskiego poznają ludzi, świat i sprawiają, że staje się on bliski, na wyciągnięcie ręki!
Z Grażyną i Danielem znamy się z kursów hiszpańskiego w Gran Via. Oboje są zapalonymi podróżnikami, którzy niemal z rocznym wyprzedzeniem dokładnie planują każdy dzień każdej swojej wakacyjnej miesięcznej eskapady. Oprócz przewodników, albumów oraz internetu, nieodzownym źródłem inspiracji są dla nich Dni Hiszpańskie w Białymstoku. Okazało się, że nie opuścili żadnej edycji! A było ich już dziesięć! I biorą aktywny udział we wszystkich warsztatach, wystawach i prezentacjach, a na koncertach są zawsze pierwsi z zakupem biletów!
Po takiej z nimi rozmowie wiedzieliśmy już, że ta sytuacja musi się rozwinąć we wspólne przedsięwzięcie, którego efekty możecie oglądać poniżej. Do Grażyny i Daniela dołączyliśmy w ostatnich dniach ich trwającej już 30 dni podróży po Hiszpanii i Portugalii. Spędziliśmy wspólnie raptem kilka dni w Oviedo i Avilés. Bardzo intensywnie zwiedzając ciekawe miejsca, poznając nowe smaki i odkrywając atmosferę miejsc, zdawałoby się zupełnie nieznanych przez masową turystykę. I dobrze! Niespotykane urbanistyczne rozwiązania, odważne architektoniczne projekty, te współczesne i te sprzed stu lat. Przebogate zbiory muzealne i niezwykle widowiskowe koncerty uliczne szybko wypełniały nam poranki, popołudnia i wieczory. Asturia to też krajobraz, niezwykle różnorodny i zupełnie odmienny od stereotypowego obrazu Hiszpanii. Wspaniałe klifowe wybrzeże, krystalicznie czysty i orzeźwiający ocean, małe i trudno dostępne, a przede wszystkim zupełnie puste plaże sprawiły, że ta zielona kraina, górzysta, z malowniczym wybrzeżem, z kapryśnym z lekka klimatem, ale i niepowtarzalnym charakterem, otwartymi i pomocnymi ludźmi, zagości już na stałe w naszych wyjazdowych planach.
Ten film dużo mówi o naszych bohaterach, ale jeszcze więcej o języku hiszpańskim, który sprawia, że podróżowanie z nim staje się pełniejsze. Pozwala nie tylko na załatwianie podstawowych spraw, jak zamawianie obiadu w restauracji, ale też poznawanie kultury, obyczajów, możliwości dotarcia i odkrywania miejsc niedostępnych, a zwłaszcza nawiązywania nowych znajomości, a może nawet przyjaźni na lata. Dla nas hiszpański stał się też okazją do poznawania naszych studentów, ich niezwykłych historii, wspaniałych pasji i sposobów na życie. Cieszymy się niezmiernie, że nasze drogi czasem mogą się skrzyżować. Hiszpański zbliża ludzi!
Martę znamy od niemal samego początku istnienia naszej szkoły. Zapisała się na kurs hiszpańskiego w Gran Via z planem wyjazdu na Erasmusa do Alicante. Kwalifikacje na uczelni przeszła śpiewająco, a my przez następne lata z przyjemnością obserwowaliśmy jej poczynania, rozwój osobisty i zawodowy. Zwiedziła już kawał świata, a znajomość hiszpańskiego ułatwiła jej praktyki w ramach programu AIESEC w Ekwadorze i zwiedzanie Ameryki Środkowej i Południowej. Jej przygoda z językiem hiszpańskim trwa do dziś, nie tylko podczas wakacyjnych podróży i rozmów z przyjaciółmi, ale też podczas codziennej pracy w Londynie w międzynarodowej firmie, za powodzenie w której trzymamy bardzo mocno kciuki!